Zamiast po prostu nowych warstw na każdy kolor-cie} i zamiast zaznaczać obszar, który chcesz cieniować, tworzysz tzw maskę przycinającą. Na przykład malujesz na 1 warstwie spódnicę, chcesz ją pocieniować na 2giej warstwie. Tworzysz warstwę nad spódnicą i łączysz maską przycinającą - wtedy aktywny obszar to tylko spódnica. I tak tworzysz ile tylko potrzebujesz warstw nad spdnicą.Dobre jest to, że jak potem chcesz coś np zetrzeć, to ścierając z głównej warstwy ze spódnicą, ścierasz też cienie nałożone na niej. Gdybyś pracowała na normalnych warstwach, musiałabyś ścierać każdy cień osobno, albo blurować też osobno.
Tu masz stronę, bo nie wiem, czy coś zrozumiałaś z mojego bełkotu xD
[link]