Chodziło mi o to, że na pierwszym planie są jakieś "krzaczki" nijak się mające do majestatycznych gór w oddali. Mówiąc krótko: jest to dość niechlujne i niespójne. To jak stragan przed Wawelem. Gdybyś np. wykadrowała te krzaki przy robieniu zdjęcia i rozpoczęła pierwszy plan od tego pasa mgły, tuż za krzakami, byłoby dużo lepiej. Wszystkie elementy perspektywy zostałyby zachowane. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że często jest to niemożliwe z przyczyn technicznych (albo jest się za nisko, albo za wysoko, albo za daleko etc.)