ojejku... wreszcie odpowiadam... nie było mnie na weekend w domu
cieszę, się że sie to podoba... bo ja sama chyba do konca nie byłam pzrekonana czy wrzucic ten rys czy nie, bo troche odstaje od tego co do tej pory robiłam. Ale chyba chwilke zostane w takiej stylistyce....
swoja droga widziałam w sobote w klubie chłopca co miał identyczną twarz i uszy jak mój Szymuś tutaj tyle ze miał krótsze i czarne włosy... i do tej pory nie moge wyjść z szoku.... *boja w obłokach*