fanatys's avatar
Nie wiem który raz Ci to powiem, ale uwielbiam Twoje szkice, od anatomii i cieniowanie po ciuchy :iconooohplz: są bardzo inspirujące i jak patrze na pojedyńczy twój szkic to od razu mam ochote chwycić za ołówek i szkicować cokolwiek

ciekawa jestem jak do tego doszłaś np. by się nauczyć anatomii robiłaś szkice z posemaniac itp. Szczególnie interesuje mnie jak rysujesz ciuchy i ich marszczenia marszczenia (bo mnie niezbyt to wychodzi, mam wrażenie że rysowane przezemnie ubrania wyglądaja na... sztywne?)
Megan-Uosiu's avatar
www.amazon.com/Dynamic-Wrinkle…
www.mightyartdemos.com/mightya…
Tu masz jakiś tutorial i jedną książkę, ale wydaje mi się, że ja wtedy widziałam jakąś inną...
W każdym razie - powodzenia. : D Na pewno nauczysz się szybciej niż ja! ^^
fanatys's avatar
rany, nawet nie spodziewałam się że nawet linki mi powysyłasz, dziękuję ;A; 
Megan-Uosiu's avatar
Dziękuję. : D
Uh, umm... Jakby to powiedzieć... ' w ' Może tak... parę lat temu już znałam właściwie całą teorię układania się ubrań (w końcu patrzymy na ubrania codziennie - tak naprawdę wchodzi to do naszej głowy nawet bez naszej wiedzy). Widziałam też książkę o rysowaniu fałdek i patrząc na okładkę myślałam sobie: No tak, przecież to proste. Kiedyś będę mogła tak rysować i nie ma sprawy. Ale wtedy jeszcze nie umiałam. Miałam warsztat i wiedzę (teoretycznie), ale czegoś jeszcze brakowało. I myślałam, że to przyjdzie z wiekiem... i tu cię może zaskoczę - rzeczywiście przyszło. xD; Nagle któregoś dnia stwierdziłam, że narysuję jakiś luźny dres - chwyciłam za ołówek i ot, narysowałam. xD Najpierw na jednym rysunku, potem na drugim... i wychodziło coraz lepiej i lepiej, a - jak już wspomniałam - teorię miałam w głowie od dawna. Trzeba było to zaaplikować do rysowania.
Nie mówię, że to łatwe. W końcu sama chciałam, a nie umiałam. (Znaczy jako tako mi wychodziło, ale te "luźne" fałdy rysuję dopiero od niedawna.) Z rad mam chyba tylko... praktyka czyni mistrza. xD' I oczywiście obserwacja. Można się na siłę nauczyć malując z natury (jak na ASP np.) - wtedy na pewno będzie się to umiało szybciej, a przy okazji dopracowujesz też technikę cieniowania i takie tam... Ee... no w każdym razie, bądź dobrej myśli, ćwicz - i na pewno kiedyś wyjdzie. : D (Chociaż mój wiek pewnie nie pociesza. OTL'' A rysuję od dziecka.)
fanatys's avatar
U mnie najgorsze, że nauczyłam się skąpego marszczenia ubrań, gdy odkryłam :iconuberzers:, strasznie podobał mi się jej styl i zaczęłam próbować rysować jak ona. Niestety po upływie 6 lat nadal nie pozbyłam się tego fatalnego nawyku, który nabyłam po kalkowaniu stylu ww. osoby. No cóż, teraz to mogę mieć tylko nadzieję, że gdy zacznę nad tym pracować, to w końcu marsczenia robione przezemnie zaczną wyglądać w miare przyzwoicie ^^;
Dzięki wielkie za odpowiedź :)