MadBlackie's avatar
Mnie She-Hulk jakoś ominęła, bo w sumie aż tak bardzo komiksowa nie jestem. Większość postaci znam z kreskówek, takich jak Liga Sprawiedliwych czy Batman: The Animated Series. Za to kojarzę samą She-Hulk i z tego co wiem, jest w dwóch wersjach - czerwonoskórej i zielonoskórej, prawda?
A o damskie topy to już dawno przestałam płakać, ja na przykład nie znoszę mieć koszulki pod samą szyję, wolę dekolt, najlepiej trójkątny i co? Żadna fajna koszulka metalowa czy fandomowa nie przychodzi w takiej wersji. Meh. Męskie T-shirty w tej chwili preferuję tylko do spania, nie tak na co dzień.
Powinnaś się wybrać kochana kiedyś na jakiś konwent typu Pyrkon czy coś (ale na Pyrkonie uważaj, w tym roku ponoć sporo kradzieży się zdarzyło) i swoje piękne rzeczy fandomowe sprzedawać :) Koszulkę z Wonder Woman przygarnęłabym chętnie sama, najlepiej, jakby WW była jako Rosie the Riveter :"3
FrogMakesArt's avatar
Ja też głównie na kreskówkach z superbohaterami wychowywana byłam, a komiksami zainteresowałam się dopiero "na starość". She-Hulk pojawiała się od czasu do czasu w serialu animowanym Increadible Hulk, który oglądałam namiętnie z nadzieję na więcej scen z nią. She-Hulk (zielonoskóra) to kuzynka Hulka, a Red She-Hulk to jego dziewczyna.
A jeśli chodzi o damskie topy to się strasznie w zeszłym roku wkurzyłam, gdy odwiedziłam pewien sklep. Na dziale męskim mnóstwo koszulek z bohaterami z Avengers, a na damskim jakieś różowe króliczki. Nie mam nic do różowych króliczków, ale akurat w tym momencie chciałam koszulkę z Kapitanem Ameryką. Czuję się strasznie dyskryminowana.
Już od jakiegoś czasu się zastanawiam nad wyprawą na jakiś konwent, ale jestem tchórzem niesłychanym i się bojam. Tyle ludzi, dla których musiałabym być miła, to mnie przerasta XD Może się jednak ogarnę i wybiorę w przyszłym roku :)
MadBlackie's avatar
No proszę, rozjaśniłaś mi trochę hulkowe zawiłości :)
Co do koszulek, to plażo proszę, wszędzie robi się ostatnio moda na "nerd/geek/gamer/comicbook/superherofan/gurls" a u nas nadal bieda jeśli chodzi o fancy dodatki fandomowe. Jak już coś jest, to zwykle w zaporowych cenach :(
Jeśli zaś chodzi o wyjazdy konwentowe, jeśli lękasz się samodzielnego walczenia z tłumem fanów, którzy będą Cię chcieli zagłaskać na śmierć, to możemy się kiedyś wybrać razem! Ja co prawda do tej pory jeździłam ze stoiskiem raczej na spotkanka kucykowe (na których z pewnością byłabyś mile widziana), ale planuję też powoli przyszłoroczny wyjazd na Pyrkon. Możemy zrobić wspólne dziewczyńskie fandomowe stoisko z różnymi dobrami :)
FrogMakesArt's avatar
W tłumy fanów to jakoś nie wierzę, ale zdecydowanie wolałabym się wybrać na taki konwent w towarzystwie, a już szczególnie w towarzystwie osoby konwentowo obytej. Tylko czy Ty na pewno wytrzymasz z takim totalnym noobem jak ja? ;P
MadBlackie's avatar
Żabciu, no co Ty, ja też nie jestem jakąś hasztag super konwenszyn star, do tej pory raczej bywałam na niewielkich ponymeetach i jednym zaledwie konwencie :3 Co prawda teraz chcemy się wybrać z moim facetem ze stoiskiem do Pragi, ale na razie czekamy na informację, czy załapaliśmy się jako vendorzy :)
Niemniej jednak, na pewno przyjemnie byłoby pojechać na taki Pyrkon czy inny kon w większej grupie! Zawsze raźniej i nie martw się, ludzie zwykle na takich imprezach są naprawdę przyjaźni i dobrzy xD Mnie jeden z moich watcherów i znajomych rozpieszcza i zawsze przywozi mi jakąś superwypasioną czekoladę, co jest ultrakochane, aczkolwiek staję się coraz tłustszą wróżką przez to :C
FrogMakesArt's avatar
No popatrz, jakich masz wiernych i sympatycznych fanów. Pozdrowienia dla nich! Zdecydowanie tego typu wyjazdy są przyjemniejsze i mniej straszne w większej grupie. I mam nadzieję, że dostaniecie miejscówkę w Pradze, bo to już brzmi tak światowo! Ja liczę, że kiedyś mnie kuzynka może na konwent do Niemiec zaprosi. Albo się sama wproszę ;)