To poluj, poluj. Polecam. Chociaż wolę trójeczkę, to New Vegas też ujdzie xD.
Ja nigdy nie miałam go za towarzysza i szczerze nie umiem powiedzieć dlaczego. Już sama nie wiem, czy nie umiałam go znaleźć, czy mój ówczesny angielski był na tyle słaby, że nie umiałam się z nim dogadać.
Ale ja też mam od niego z dwie czy trzy gry i jest w porządku xD Ale trochę mi tęskno do rozdupconego Waszyngtonu.