Angie-AgnieszkaB's avatar
no właśnie dupne te tło, zupełnie nie miałam na nie pomysłu to takie byle co narysowałam i tyle..
co do glowy, cholera co próbuje to i tak ostatecznie wychodzi mniejsza ! już mnie to wkurza..aczkolwiekchyba i tak jest postęp, bo wcześniej te głowy chyba były większe.. masakra T.T
co do ramienia..wystaje bo zrobiłam bufkę :<
łee nie nadaje się :iconcry-plz:
cristii's avatar
Przecież Ciebie czas nie goni, to co się śpieszysz ?
Jak nie masz pomysłu na tło to sobie odpuść! :D
Ewentualnie zacznij rozglądać się za tutorialami z tła! :)

Nie to, że się nie nadajesz. Dobrze, że ćwiczysz. To jest też kwestia wprawy, bo mnie nauczono idealnych proporcji, odmierzania wszystkiego itd. A nie każdy tak ma. Poza tym sama często nie widzę swoich błędów, a inni aż potem na mnie krzyczą "co Ty ślepa,że tego nie widzisz?!" :noes: :D 
Angie-AgnieszkaB's avatar
niby nie..ale też po części tak.. bo jużskończyłam studia i szukam pracy, mam nadzieję, że znajdę niedługo jakąś i nie będę miała już tyle czasu żeby zająć sięswoim hobby :( ale najpierw znajdź pracę..
wiesz co..ale ja nie chce jakichś oklepanych tutoraili z tłem..ja chcę właśnie sama coś ogarnąć najpierw nauczyć się te tła robić, bo zazwyczaj ich nie dodawałam XD
a jak coś zaczęłam to mam coś takiego, że nie umiem odpuścić, musze to skończyć bo ianczej będzie mi to zawadzać i nie dam rady nic innego zrobić, bo będe ciąglę myśleć o tym co nie skończyłam ^^;
oo też tak mam odn tego że się wydzierają na mnie..nie będę pokazywała palcami :B
cristii's avatar
Spoko loko, po to są weekendy. Wiadomo łatwo powiedzieć, bo w weekend człowiek chce odpocząć, pranie zaległe zrobić, jakiś film obejrzeć, ale prawda jest taka, że jesteś tak nakręcona na to rysowanie, że na pewno czas znajdziesz :)
Ja mając teraz pracę + studia czas znajduję - tylko nie udostępniam! :D

Wiesz co, ja się tła nauczyłam robić patrząc właśnie na Tutoriale, potem na prace innych (jak ja widzę ile prac mam w swoich :+favlove: to to wiesz...) i tak przeglądając doszłam do wniosku, że ich tła są mało ambitne. Wtedy dopiero zaczęłam robić swoje. Poza tym moja nauczycielka z grafiki mi mówiła - oglądaj tak długo i tak dużo, aż Ci zbrzydnie i zaczniesz coś robić. I faktycznie. Zadziałało. A przynajmniej mi.
Angie-AgnieszkaB's avatar
haha ta..najpierw treba tą pracę znaleźć..niestety z tym problem :/ czekam na papier z uczelni, znaczy dyplom, to pewnie pojde do UP moze jakis staz chociaz sie trafi, od czegośtrzeba zacząć :)
nie weim co bardziej kocham rysowanie i cieniowanie czy fotografię..ja po prostu kocham kolory więc pewnie dlatego oba te zajęcia sprawiają mi radość, tym bardziej że mam trochę wolnego czasu :)

hm nie głupie, to co napisałaś..ciekawa zależność też tak czasem mam, że coś bym poprawiła w jakiejś pracy na swoj sposób :) 
ciąglę myśle nad pewnym rysunkiem, żeby go zrealizować, ale z 2strony chciałabym najpierw dokończyć serie ksieżniczek xD
cristii's avatar
Sama długo szukałam pracy. W moim przypadku grunt to było zmienić miejsce szukania. W Opolu i we Wrocławiu z pracą ciężko. Pojechałam do Poznania, dostałam pracę w 2 tygodnie. Siedzę już tutaj od roku :heart: Kocham moją pracę, nawet jeżeli siedze w niej do 23:30 :D 

To może druga rada Ci pomoże - mi nauczycielka zawsze mówiła. 
" weź dziecko odstaw tą pracę, zostaw ją na 2 tygodnie, zacznij nową..."

potem się okazywało, że po 2 tygodniach nagle taki mi się mózg wywietrzył i patrzyłam na swoje prace okiem "jak ja mogłam tej pracy taką krzywdę zrobić?!" i poprawiałam i skończyłam ją w 2h niż ją robiłam wcześniej przez 4 dni :XD:
Angie-AgnieszkaB's avatar
ja nie mam takich konstruktywnych nauczycieli xD

o a to co ciekawego porabiasz? :>

w Olsztynie też z pracą lipa..tym bardziej, że Warmińsko-Mazurskie to pozostałość po dawnych PGRach no i bardziej rolniczy sektor, to tym bardziej ciężko, jasne jest pełno ofert, no ale iść na sprzedawce/kasjera w sieciówce to nie jest dobry pomysł..już raz spróbowałam w CCC, tak nieogarniętej kierowniczki jeszcze nie widziałam, na rozmowie kwalifikacyjnej była całkiem spoko, no nie można zarzucić, że jest ok człowiekiem, ale na to stanowisko w ogóle się nie nadaje, jest straszna. Jak gadałam z innymi dziewczynami to mi opowiadały, że po skończeniu twojej pracy, np. masz zmiane od 8 do 15, wyjdziesz a oni potrafią do Ciebie dzwonić bo niby jesteś potrzebna na sklepie do oganiania towaru porażka.. sama praca mi nawet odpowiadała, szybko leciało i w miarę się zaklimatyzowałam w tym miejscu co byłam, a potem przeniosła mnie na galerię Warmińską, Boze jaki ten salon ogromny !!! stwierdziłam, że nie będe się zajeżdżać za jakieś marne grosze i po 2 dniach, przygotowań do otwarcia salonu, podziękowałam.. ;P nie dałabym rady tutaj jednak ciągnąć studiów dziennych i tej pracy, no bo no cóż.. miałam być pozwalniana na studiach z paru przedmiotów, później mi zmienili dali w ogole inne, do dupy te studia były cieszę się, że już mam ich koniec, tylko właśnie czekam na dyplom, to pójdę do UP to moze właśnie jakiś staż się trafi na dobry początek..
cristii's avatar
Wiesz co, pracuję w kinie. Niby to praca sezonowa, żeby dorobić, ale ostatecznie siedzę tutaj już ponad rok i z tego żyję (bo robię więcej niż inni, poza tym zależy mi i już).

Ja się nauczyłam, że trzeba się przeprowadzić i wynieść żeby mieć czasem pracę.
Jak patrzę po sobie i moim mężu to brak zmian = brak pracy.
Zaś mój brat (matematyk, analityk) to miał wiele ofert pracy bez ruszania się z domu.
Zależy od profesji. Pamiętam, że na początku bardzo byłam zależna od mojej Uczelni (i różnych działalności jak Inkubator Przedsiębiorczości i Praca Po Studiach) ale w końcu sama się ogarnęłam i wyniosłam.

Przede wszystkim nauczyłam się dwóch rzeczy.
1. czytaj w Internecie co piszą o pracy - w 75% to się zgadza.
2. podejmuj decyzje i tyle.
View all replies